czwartek, 30 kwietnia 2015
Hann. Münden
Hannoversch Münden to stare miasteczko z okresu Średniowiecza, charakteryzujące się budowlami typowymi dla tego okresu. Co najlepsze ludzie do dzisiaj mieszkają w tych domach z 1600 roku. Na zdjęciu widać postać doktora Eisenbarth'a z około 1700 roku, który zyskał sławę w dziedzinie chirurgii i leczenia wzroku.
środa, 29 kwietnia 2015
Witaminki
Uwielbiam koktajle owocowe domowej roboty! Oto jeden z moich faworytów-kufelek z owocami leśnymi i odrobiną mleka
TK MAXX
Przedstawiam Wam parę rzeczy zakupionych Zimą w TK MAXX w Kassel. Lubię tam kupować ponieważ trzeba naprawdę szperać, żeby coś fajnego znaleźć w dodatku są tam same firmówki. Ja kupuję często rzeczy nie sezonowe typu buty zimowe latem, ponieważ nie jest tam wcale tak tanio i tylko w ten sposób się opłaca.
wtorek, 28 kwietnia 2015
Wiosna
Dzisiaj trochę wiosennych porządków i załatwianie fachowca do pralki, bo jak to zwykle bywa miesiąc po gwarancji-musiało się zepsuć:/
Cągle pada:(
Wczoraj cały dzień padało:( jedyne co można zrobić to zrelaksować się w zaciszu domowym:)
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Guxhagen
Wczoraj wybraliśmy się w odwiedziny do Guxhagen. Pogoda była w kratkę, ale i tak udaliśmy się na mały spacer. Poniżej na zdjęciu zobaczycie jak stoję pod tablicą, która upamiętnia zbombardowanie tamy na Edersee (post Zamek Waldeck). Wysokość zawieszenia tablicy nie jest przypadkowa, ponieważ pokazuje ona na jakiej wysokości znajdowała się woda z tamy po wylaniu na sąsiednie tereny. Dodam jeszcze, że Guxhagen znajduje sie około 60 km od Edersee.
niedziela, 26 kwietnia 2015
Tattoos
Moje tatuaże-pierwszy zrobiłam w wieku 19 lat po wyprowadzce z domu do chłopaka. W zamiarze był kot, jednak po półtora godzinnym pobycie w salonie tatuażu wyszłam z fiołkiem alpejskim, którego widywałam w Alpach podczas pobytu u babci w Austrii. Drugi tatuaż to był spontan. Oczywiście poszłam spontanicznie zrobić kota, a jak na obrazku poniżej wyszłam z dwiema kokardkami:P
sobota, 25 kwietnia 2015
Zamek Waldeck
Po zabawie na motorówce postanowiliśmy zwiedzić okolicę i padło na zamek, który zauważyliśmy pływając po jeziorze. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze tamę. Żeby dostać się na góré na której Waldeck się znajdował, pojechaliśmy kolejką linową co dało nam jeszcze więcej radochy! Po całym zwiedzaniu poszliśmy na piwko do miejscowego jacht klubu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)